Lubię swoje usta. Udały się naturze, dlatego też lubię je podkreślać. Dwa kolory, które jak dotąd i pewnie jeszcze przez kilka kolejnych tygodni wiosny będą u mnie najczęściej w użyciu 😉
Pierwszym ulubieńcem wiosennego makijażu jest Golden Rose Velvet Matte 07. Spędziłam przy stoisku firmy chyba dwadzieścia minut nie mogąc się zdecydować. Tak wiele dobrego o nich słyszałam, że przyszłam z nastawieniem pt. „kupię idealną szminkę”. Kosztowała 10,90 zł i sprawiłam ją sobie jako auto-prezent urodzinowy 😉
Drugim ulubieńcem, którego mam już od dłuższego czasu jest Rimmel Lasting Finish by Kate nr 16. Od zawsze wręcz mam słabość do szminek firmy Rimmel. Zarówno opakowanie, produkt jak i kolorystyka są cudowne. Gorzej z ceną, bo zwykle kosztują ok 20 zł, w promocji jakieś 12 zł.
Rimmel to wersja na „cieplejsze” stylizacje. Kolor wpada w brzoskwinię bardziej niż w róż. Całkiem nieźle się trzyma na ustach i pięknie pachnie. Myślę, że jeszcze na długo pozostanie moim ulubieńcem. Jeżeli chodzi o Golden Rose, to jest to dużo bardziej chłodny odcień, jak wskazuje nazwa kompletnie matowy i trzyma się wręcz niesamowicie uparcie. Trzeba tylko uważać żeby nią sobie nie przesuszyć ust.
To są moi ulubieńcy na wiosnę. A Wasi :)?
Też mam tą szminkę z Rimmel – bardzo ją lubię 🙂
Uwielbiam też serię Velvet Matte
Ja uwielbiam pomadkę z GR 🙂
Planuję kupić jeszcze parę:)
07 od Rimmela cudowna! ♥
16 jest piękna 🙂