Tak wiem – jest już niemalże połowa lipca. Stwierdziłam jednak, że przydatne w czerwcu jako że seria miała sporą przerwę, mogą się jeszcze ukazać. Do konkretów!
Przez osatatnie kilka miesięcy nie miałam zbyt wiele okazji do zakupów czy testowania nowych gadżetów. Tym bardziej więc uważam, że obecne przydasie z listy są esencją tego co użyteczne – bo sprawdziły się w najtrudniejszych warunkach.
W filmie opowiadam więc o:
- Hydrolipidowym kremie Lirene Dermo Program z filtrem SPF 50, który chroni przed UVA, UVB i IR. Do tego nawilża ale nie zostawia tłustej warstwy na skórze, a przy okazji jest niezły pod makijaż.
- Kobiecym Stand Upie na Netflixie – dalej nie wiem czy to ja jestem w tyle za wszystkimi czy to jakaś nowość, ale czerwcowe pakowanie do przeprowadzki byłoby znacznie bardziej ponure gdybym nie umiliła go sobie dowcipami Amy Schumer, Ilzy Schesinger, Kate Ryan czy Katie Midigan.
- Sukienkach z Karko.pl – skrojonych na bujniejszą sylwetkę, zrobionych z mięsistych materiałów i takich które naprawdę nosiłam. Co prawda przydatne w czerwcu teoretycznie obejmują miesiąc, ale te ubrania nosiłam znacznie dłużej.
- Telefonie Xiaomi Mi A2 – nie mylić z Mi A2 Lite! To dwa różne telefony. A ten konkretny jest ze mną już kilka miesięcy i spełnił kryteria tego wszystkiego czego szukałam – doskonały aparat, duży ekran (5,99″), dużo miejsca (64 GB) i dual SIM. A przy okazji nie musiałam sprzedać nerki żeby się w niego zaopatrzyć ;).
Wiem, że ostatnie przydasie były dość dawo, bo aż w lutym! Jednak lipiec jest już teraz wypasiony w nowości i mam nadzieję, że za niedługo pokażę Wam więcej ciekawych gadżetów. Jednak te z listy powyżej to sama śmietanka. Dajcie znać czego sami używaliście w czerwcu!