2022

Wiem, że dla wielu osób 2020 był trudnym i ciężkim rokiem. Dla mnie taki był 2021. I pomijając jego fragmenty, to jeden z takich, o których pewnie chciałabym zapomnieć. Chociaż nie bardzo się da. Czas więc podsumować to co było, jak sobie poradziłam i zaplanować kolejny rok. Mam nadzieję już nico łatwiejszy. Mam nadzieję że to podsumowanie roku i cele na 2022 to dobry początek.

Co ciekawe, mimo wszelkich problemów i złych rzeczy, które się wydarzyły w mijającym roku, jakoś dałam radę pchnąć różne sprawy, cele i projekty naprzód. Nie było łatwo, ale pokazało mi to, że mój system planowania po prostu się sprawdza. Daje radę zarówno w latach, gdy idzie łatwiej, jak i w tych trudniejszych. Dlatego kończąc ten rok nie mam poczucia porażki. Prędzej czuję się po prostu zmęczona.

Jaki był 2021?

Mówiąc już bardziej precyzyjnie, na wszystko co się wydarzyło patrzę przez filtr tego, czego doświadczyliśmy w rodzinie. To bardzo trudne przejścia, które jeszcze długo z nami zostaną. Tak jak wspomniałam, były dobre momenty! Nasza Włoska przygoda zdecydowanie grzeje mnie jeszcze w grudniu. Odwiedziło nas też trochę rodziny i znajomych. Jesteśmy zdrowi, co również mnie szalenie cieszy. No i po prostu kilka rzeczy mi się udało.

Cele na dobrej drodze

Co ciekawe, chyba żadnego z moich zaplanowanych na ten rok celów nie mogę zaliczyć do w pełni zrealizowanych. A jednak czuję ogromną satysfakcję. Głównie dlatego, że wiem jak wiele wysiłku włożyłam w to wszystko i jak daleko udało mi się dojść. A w chodzi w to cel:

Cele nieplanowane

Czyli te, które pojawiły się później, w miarę roku:

To nie wszystko

Dużo bardziej też patrzę na to, co w tym roku robiłam mimo chodem. I co działo się oprócz tych głównych celów. Zwykle trochę nie doceniam tej pracy, którą robię tak po prostu, mimo wszystko. A jednak w 2021 przeczytałam sporo książek i artykułów. Byłam kreatywna, dużo fotografowałam i nagrywałam. Bardzo intensywnie trenowałam rysowanie, nauczyłam się tworzyć naklejki i daje mi to ogromną radość. Jestem też lata świetlne dalej w mojej pracy. Nauczyłam się mnóstwo o biznesie w którym pracuje, technologii i przy okazji sporo też o sobie. Dalej mnie zaskakuje to, jak wiele można zrobić regularnością w ciągu roku. Dlatego w przyszłym zamierzam to bardziej wykorzystywać i lepiej o tym pamiętać.

Cele na 2022

Przede wszystkim kontynuuję zaczęte sprawy, ale będą też nowe cele:

Nowy cel na 2022

CEL ORGANIZACYJNY: Naklejki – stworzenie systemu, który pozwoli mi w jak najkrótszym czasie przekształcić każdy zeszyt, notes czy nawet kartkę papieru w efektywne narzędzie organizacji. Myślę, że wykorzystywanie naklejek jest najlepszą drogą i narzędziem, by móc w bardzo szybki, elastyczny i niedrogi sposób organizować się w sposób, który będzie ładny, przejrzysty i motywujący do działania. I zamierzam stworzyć system arkuszy, który realizuje tą ideę.

Tworzenie naklejek okazało się czymś, co w ostatnim roku mnie bardzo pochłaniało. Dlatego podsumowanie roku i cele na 2022 nie mogły się obyć bez ich wspomnienia. Rysowanie mnie relaksuje. A moment, w którym z samego mojego pomysłu powstaje fizyczny arkusz naklejek jest dla mnie absolutnie magiczny. I ja tej magii i tych możliwości chcę po prostu więcej. Więc na pewno też tutaj będę to realizować.

W drogę

Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko wejść w 2022 z powyższym planem i nadzieję na wszystko, co dobre. Celowo nie przeładowuję swojego planu, bo mam takie podskórne wrażenie, że nowe, nieplanowane cele przed nami. Ale to nic! Dobre planowanie to takie, które zakłada margines na nieprzewidziane. Zostawiam więc sobie spory, a za rok Wam opowiem jak go wykorzystałam.

A jak u Ciebie? Jakie masz plany na 2022?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *