Świąteczne dekoracje w 3 krokach
W tym roku poczułam gwiazdkowy klimat wyjątkowo wcześnie. Częściowo dlatego, że bardzo na te święta czekam, a częściowo dlatego, że wyjeżdżamy. W związku z tym,
W tym roku poczułam gwiazdkowy klimat wyjątkowo wcześnie. Częściowo dlatego, że bardzo na te święta czekam, a częściowo dlatego, że wyjeżdżamy. W związku z tym,
W zasadzie na każdym etapie życia miejsce do pracy umysłowej było dla mnie ważne. Dlatego w takiej czy innej formie (czasami bardzo skromnej) starałam się
Spośród deszczu, mgły i jesiennych liści wyłania się nowy sort przydasiów. Dlatego opowiem o tym, co było przydatne w październiku. Tym razem nie było tego
Była już bezsenność w Seattle, to czemu nie może być i w Brukseli. W sumie powód mam podobny jak główna bohaterka filmu – samiec daleko,
Tym co było najbardziej przydatne we wrześniu okazało się przemyślenie priorytetów. Jedyne o co proszę to o odrobię zrozumienia! Wbrew pozorom przez ostatnie cztery tygodnie
Ostatni miesiąc był jednym z najbardziej intensywnych i pełnych wrażeń dotychczas w tym roku. Podróżowałam, mierzyłam się z nowym krajem i zaczęłam pracę. Czas więc
Dotychczasowe mieszkanie w Belgii było bardziej bogate w doświadczenia niż się spodziewałam. Były truskawki w czekoladzie, jest i nowa praca, a do tego przygody z
Znacie to uczucie jak nagle robi się jaśniej na świecie i z każdego kąta wychodzą kurze i bałagan? Ja poznałam! Stąd te niedzielne wiosenne porządki 🙂