Przydatne w styczniu
Nie wiem kiedy minął styczeń, ale zdążył mi zostawić kilka przydatnych rzeczy 😉 W tym filmie opowiadam o: Soundtracku do mojego życia – Trochę inny
Nie wiem kiedy minął styczeń, ale zdążył mi zostawić kilka przydatnych rzeczy 😉 W tym filmie opowiadam o: Soundtracku do mojego życia – Trochę inny
W jednym z ostatnich filmów opowiadałam o książce „Trochę inny dziennik”, która stała się też dla mnie inspiracją do tego wpisu. Jeżeli jesteście ciekawi, jakie
Po pracowitym i aktywnym tygodniu zdecydowanie należy się trochę odpoczynku, wyciszenia i długi, spokojny sen żeby nabrać sił przed wyzwaniami kolejnego tygodnia. Na początek mała
Dowiedziałam się o tym, że ten album się pojawił oglądając Kubę Wojewódzkiego. No i po takiej reklamie nie byłam w stanie podarować sobie tej płyty.
Przyznam że początkowo nie wiązałam wielkich nadziei z jej kawałkami. Zauroczyłam się dopiero chwilkę później. Bo Delilah wymaga dla swoich piosenek chwili uwagi i ciszy.
Absolutnie oszalałam na punkcie jej albumu „Born to die”.Pierwszym, co mnie zachwyciło była barwa. Ciężka, matowa, ciemna, przeplatana z dziewczęcym brzmieniem, wręcz dziecięcym.Podoba mi się